Spis treści
Przyszła jesień, a wraz z nią Lockdown 2.0 i spadki na giełdzie. Rok 2020 zostanie zapamiętany pod hasłem „Koronawirus”. Po marcowej panice na giełdzie, przyszedł czas na jej drugą odsłonę.
Kiedy Lockdown 2.0?
Mamy koniec października 2020 roku i gigantyczny przyrost zdiagnozowanych zachorowań na koronawirusa. Polska, Niemcy, Francja i inne europejskie kraje rozważają lockdown 2.0. W tym tygodniu zapadną decyzje, które spowodują ponowne zamknięcie gospodarek. Ucierpi wiele firm, które będą lizać rany przez wiele miesięcy. Sporą część z pewnością czeka bankructwo. Ogłoszenie w Europie lockdownu 2.0 to już tylko formalność.
Spadki na giełdzie GPW
Giełda dyskontuje przyszłość, więc spadki już się zaczęły. Praktycznie wszystkie giełdy na świecie stały się czerwone – w tym ta najważniejsza – amerykańska. Europejskie giełdy zanotowały jeszcze większe spadki. Poniżej szybki zrzut stanu GPW na 28 października 2020 roku.
Co ciekawe – spadały nawet spółki typowo „covidowe”, które właśnie na koronawirusie zbiły majątek. Większość graczy giełdowych po prostu ratuje kapitał z myślą odkupienia po niższych cenach.
Spadki na Wall Street (USA)
Wydaje się, że to dopiero początek spadków. W USA i na Wall Street sytuacja wygląda o tyle ciekawie, że na 3 listopada zaplanowane są wybory prezydenckie. Starcie Donald Trump vs Joe Biden zapowiada się bardzo emocjonująco, również dla rynków.
Trump znany jest z tego, że dbał o korporacje, obniżał podatki i zależało mu na dobrych wskaźnikach giełdowych. Aktualnie sondaże premiują do zwycięstwa Joe Bidena, a ten z kolei jest zwolennikiem większych restrykcji i podatków. Jego wygrana z pewnością przełoży się negatywnie na rynki akcji, więc możemy już za kilka dni zobaczyć kolejną falę spadków.
Podsumowanie
Dzisiejszy dzień (28 października 2020 roku) był kontynuacją spadków na giełdach. Spadały nie tylko rynki akcji, ale również uważane przez inwestorów za bardzo bezpieczne przystanie – złoto czy srebro. Na naszych oczach widzimy ucieczkę do dolara. Słabną mniejsze waluty – w tym polski złoty.
Wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek czerwieni na giełdach. Kolejnej fali spadków możemy się spodziewać po pełnym lockdownie 2.0 i wyborach w Stanach Zjednoczonych.